Na studiach wydawał m.in. podziemne pismo "Bratniak". Jeden z najbliższych przyjaciół Rybickiego to Aleksander Hall - razem działali w Ruchu Młodej Polski. "SB deptało mi po piętach, byłem bezrobotny. Pierwszą pracę zaproponował mi słynny gdyński ksiądz Hilary Jastak. Jak wkładałem pensję >>z tacy>> do kieszeni, to musiałem przytrzymywać spodnie, żeby mi nie spadły. Ale byłem szczęśliwy z pierwszych pieniędzy" - wspominał Rybicki na swojej stronie internetowej.

Reklama

To on namalował w 1980 r. słynne tablice z 21 postulatami, wpisane na listę UNESCO. Rok później został internowany w Strzebielinku. Rybicki był bardzo blisko związany z Lechem Wałęsą, jest autorem jego biografii. Kiedy Wałęsa został prezydentem, Rybicki wspierał go w Belwederze jako jeden z ministrów. Sam przyznawał, że był "zderzakiem" byłego prezydenta.

W sejmowych ławach po raz pierwszy zasiadł w poprzedniej kadencji. Związany z PO od 2001 r., wcześniej działał m.in. w Stronnictwie Konserwatywno-Ludowym i Partii Konserwatywnej. Politycznie zafascynowany Margaret Thatcher. Z wykształcenia był historykiem - w Sejmie zasiadał w komisji kultury, ale angażował się przede wszystkim w projekty dotyczące pamięci historycznej. Wiele razy z sejmowej trybuny krytykował działania IPN w ostatnich latach i publicznie polemizował z prezesem Januszem Kurtyką.

Poseł był też szefem parlamentarnej grupy ds. autyzmu. Z tą chorobą od wielu lat zmaga się jego syn. Wraz z żoną Małgorzatą założyli stowarzyszenie pomocy dzieciom autystycznym. Kiedy był poza polityką, Rybicki zajmował się głównie kulturą. W 2000 r. został kuratorem Ossolineum, był też m.in. szefem Nadbałtyckiego Centrum Kultury. Otrzymał order za zasługi od prezydenta Francji, a w 2005 r. został dostał medal 25-lecia "S".

Reklama