"To dowodzi, że nawet takie małe, nowe firmy jak SpaceX mogą wprowadzać nową jakość" - poinformował Musk.

Musk powiedział, że z niecierpliwością czeka na kolejną próbę Falcona 9 tego lata i liczy, że w przyszłym roku jego rakieta będzie mogła dostarczyć pierwszy ładunek na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS).

Reklama

Próbny lot Falcona 9 wpisuje się w strategię prezydenta USA Baracka Obamy, który chce odciążyć Państwową Agencję Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) w transporcie ładunków i osób na ISS, aby mogła się ona poświęcić eksplorowaniu dalszej przestrzeni kosmicznej.

"To świt nowej ery w eksploracji kosmosu. Moim zdaniem bardzo ekscytującej. Doprowadzi ona do demokratyzacji kosmosu i sprawi, że kiedyś będzie on dostępny dla wszystkich" - oświadczył Musk.

Rakieta Falcon 9 wyniosła na orbitę wysokości 250 km statek kosmiczny Dragon, wyprodukowany przez firmę SpaceX. Kapsuła pozostanie tam przez rok, a następnie spadnie, spalając się w atmosferze ziemskiej.

Reklama

Administrator NASA Charles Bolden określił piątkową próbę jako "istotny krok milowy w rozwijaniu komercyjnego transportu (kosmicznego)".

Obama chce w ciągu najbliższych 5 lat przeznaczyć 6 mld dol. na pomoc sektorowi prywatnemu w rozwijaniu technologii rakiet kosmicznych. Pod koniec 2010 r. na ISS ma polecieć ostatni prom NASA. Potem zadanie transportu załóg na stację ma zostać przekazane stronie rosyjskiej chyba, że będzie to w stanie robić sektor prywatny.