To nie są nowe zarzuty. Cerkiew wielokrotnie miała pretensje do Watykanu za działalność księży w Rosji i byłych republikach radzieckich. Stolica Apostolska z niezmiennym spokojem odpowiadała, że nie ma zamiaru wchodzić w drogę prawosławnym. Podkreślała jednocześnie, że na tych terenach są też katolicy. I należy się im duchowa opieka księży.
Patriarcha Moskwy grozi, że jeśli Watykan nie przestanie namawiać ludzi do zmiany wiary, to znacznie ograniczy spotkania hierarchów obu wyznań. Aleksy II uważa, że kraje takie jak Rosja, Ukraina, Białoruś czy Kazachstan to tradycyjny teren działalności Cerkwi. Watykan nie zaprzecza, ale podkreśla, że prawosławni nie mogą mieć tam wyłączności na duchowe posługi.