Wesley Autrey, 50-letni weteran marynarki wojennej i robotnik budowlany, stał z dwiema córkami na peronie metra na Manhattanie. Gdy stojący obok młody mężczyzna zasłabł i nieprzytomny osunął się na tory, Autrey natychmiast skoczył mu na ratunek. Pociąg nie zdążył wyhamować, ale wagony tylko drasnęły leżących na torach obu mężczyzn.
Uratowanym okazał się 20-letni student Nowojorskiej Akademii Filmowej, Cameron Hollopeter. Odwieziono go do szpitala. Autrey nie pozwolił zabrać się do szpitala. "Nie zrobiłem nic nadzwyczajnego" - powiedział tylko i otrzepał się z kurzu.