17-latek w lipcu zeszłego roku poznał na internetowym czacie dziewczynę. Podpisywała się jako "Fruwająca spódniczka" i zapewniała, że ma 19 lat. Miesiącami rozmawiali ze sobą przez internet.
Wreszcie, w drugi dzień świąt, postanowili się spotkać. Jednak na miejscu, 100 km od miejsca zamieszkania chłopaka, okazało się, że - zamiast pięknej 19-latki - pojawiła się o 10 lat starsza kobieta i do tego wątpliwej urody.
Po powrocie do domu nastolatek opowiedział o wszystkim rodzicom. Starali się go pocieszać, jednak na wiele się to nie zdało. Cztery dni później uciekł do lasu i tam się powiesił.