Gdy policjanci przybyli na miejsce, zobaczyli 16-letniego Josha Gilchrista wymachującego długim mieczem. Jeden z policjantów opisał broń jako "coś, co można zobaczyć w filmie o dawnych rycerzach".

Gilchrist kilkakrotnie ciął mieczem jednego z policjantów. Koledzy atakowanego funkcjonariusza zastrzelili nastolatka. Zanim przyjechali policjanci, chłopak zdążył zabić swoją matkę Betty, ranić swą 14-letnią siostrę i jej kolegę.

"Nie znamy tła ani wydarzeń, które do tego doprowadziły, czegoś, co naprowadziłoby nas na motyw" -mówi komendant policji w Huron Doug Schmitt.