Jak pisze włoski dziennik "La Repubblica" kostiumy - habity i sutanny - można kupić już za 11 euro. W sprzedaży są od trzech lat i do tej pory nie było z tym żadnych problemów.

Kłopoty sprzedawców zaczęły się dopiero, gdy o kostiumach dowiedział się biskup Molinari. "Czym innym jest, w duchu sztubackiej zabawy, założyć kostium tego typu, a czym innym hiperkomercjalizacja na wielką skalę, która deprecjonuje funkcję i symbol tego stroju" - oświadczył duchowny.

We włoskiej Weronie z kolei protesty księży budzą sprowadzane z Chin przebrania Jezusa - szata, sztuczna broda i korona cierniowa.