Według gazety "Daily Mirror" książę wyjedzie do Iraku przed końcem lutego. Będzie stacjonował w Basrze, gdzie Wielka Brytania ma około siedmiu tysięcy żołnierzy.
Rodzina królewska odmawia komentarzy na ten temat. Także ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii twierdzi, że wieści na temat 22-letniego syna księcia Karola i księżnej Diany to spekulacje. "Nie podjęto jeszcze nawet decyzji, które jednostki wyjadą teraz do Iraku" - poinformował resort.
Gazeta utrzymuje mimo wszystko, że Harry do Iraku pojedzie. Co więcej, twierdzi - powołując się na źródło w wojsku, że następca tronu będzie dowodził 12 żołnierzami odpowiedzialnymi za zwiad. Dziennik jest pewien swoich informacji i donosi, że jej informacje będą potwierdzone 26 lutego przez ministra obrony.