Serwis, który reklamuje każdy z pokazanych na YouTubie filmików, nazywa się "Szkoła Zoo". "Nasza szkoła to zoo, bo palimy na lekcjach, nauczyciele kręcą jointy, a wszyscy wszystko mają gdzieś" - zdają się przekazywać uczniowie.
Na filmach nagrywanych przez telefon komórkowy uczniowie nawet zbytnio nie udają, że to tylko żart. Ale zamarzyli, by trafić do mediów. I trafili, gdy ich produkcję pokazała telewizja. Wtedy wybuchła prawdziwa burza i wielka dyskusja, czy we Włoszech narkomania w szkołach jest tak dużym problemem, jak pokazują te filmiki.
I na nic zdają się tłumaczenia niektórych ekspertów, że to nie ujawniona prawda o włoskich szkołach, ale dość prymitywna - choć jak widać udana - próba młodych ludzi zaistnienia w mediach.
Palenie na lekcji i nauczyciel pomagający w zwijaniu "skręta" swoim uczniom otwierają dziś czołówki większości włoskich mediów. Nakręcony przez uczniów krótki film pokazała telewizja Canale 5. Ewidentnie dla hecy robione wygłupy przekuto w ogólnonarodową dyskusję o narkomanii. Nastolatki zaś cieszą się, bo chcieli być sławni.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama