Otwarcie mówi, że jest homoseksualistą. Znany jest z przygodnych intymnych znajomości z mężczyznami. Ale choć beztrosko używa życia, boi się, że będzie musiał teraz za to zapłacić najwyższą cenę. "Mogę mieć HIV i dlatego się nie badam" - ujawnia. Nie robił sobie testów już od trzech lat.

Reklama

Seksualne skandale z udziałem piosenkarza wielokrotnie wstrząsały jego fanami. W 1998 roku w Los Angeles zaproponował nieznanemu mężczyźnie seks w toalecie. Miał pecha, bo ten okazał się policyjnym tajniakiem. George Michael dostał wtedy 810 dolarów grzywny i 80 godzin pracy charytatywnej. Brytyjska policja przyłapała go pewnego razu w londyńskim parku, gdzie w krzakach uprawiał seks z 58-letnim kierowcą ciężarówki.

"Robię tak od czasu, gdy byłem jeszcze nastolatkiem" - przyznał wtedy beztrosko.

O ilu jego takich schadzkach nigdy nie dowiedziała się prasa, to wie tylko sam piosenkarz. Dlatego teraz boi się zrobić sobie test na HIV.