Lekarze w Bombaju powiedzieli ojcu dziewczynki, że leczenie córki będzie kosztowało równowartość 20 tys. złotych. Ubogi sprzedawca owoców z indyjskiego miasta Jaunpur nie mógł sobie na to pozwolić, więc - wróciwszy z pracy - zabrał córkę na spacer nad rzekę. Tam wepchnął bezbronne dziecko do wody i uciekł.
Mundurowi przekazali cudem uratowane dziecko matce i zaapelowali do organizacji pozarządowych o pomoc w sfinansowaniu leczenia dziewczynki.