Zdaniem agencji Reutera wzrost popularności tej partii odzwierciedla szersze tendencje europejskich wyborców, którzy przynoszą swój niepokój związany z kryzysem gospodarczym, imigracją i integracją muzułmanów do urn wyborczych.
Wiedeń, stolica Austrii, jest zarazem krajem związkowym. Do głosowania jest uprawnionych ok. 1,2 mln wyborców.
Socjaldemokraci z Michaelem Haeuplem, burmistrzem od roku 1994, mogą stracić absolutną większość i zapewne zwrócą się do plasujących się w sondażach na miejscu trzecim konserwatystów, jeśli zechcą koalicyjnego partnera.
Opublikowane w czwartek sondaże dają Socjaldemokratycznej Partii Austrii (SPOe) przed wyborami w Wiedniu 44-47 proc. głosów. Drugie miejsce przypada skrajnie prawicowej FPOe - 22-24 proc., co jest skokiem z 15 proc. w 2005 roku.
Reuters przypomina, że to ugrupowanie było przez lata ważną częścią politycznego krajobrazu Austrii. Zwiększyło swój stan posiadania w latach 90. XX wieku i w tym stuleciu, odwołując się do nastrojów ksenofobicznych i antyunijnych.