Jeszcze do niedawna zagraniczni turyści mogli zwiedzać legendarną wieżę siedziby brytyjskiego parlamentu. Obecnie kontrola przed wejściem, by wykluczyć możliwość terrorystycznego ataku na wieży pałacu Westminsterskiego, stała się zbyt skomplikowana i kosztowna - pisze gazeta.

Reklama

Michael McCann, strażnik Big Bena powiedział, że trzeba było zmienić zasady, aby zapewnić bezpieczeństwo słynnej wieży będącej jednym z wizerunków Londynu.

"Nie urządzamy publicznych wycieczek, ale można napisać do swego parlamentarzysty i uzasadnić, dlaczego pragnie się zwiedzić Big Bena i oprowadzanie zostanie zorganizowane" - powiedział McCann.

Zwiedzanie wieży i mechanizmu najdokładniejszego zegara publicznego na świecie trwa 75 minut.

Wcześniej jednak brytyjski obywatel musi poddać się kontroli bezpieczeństwa: przejść w obecności uzbrojonej policji przez bramkę z wykrywaczem metali. Oprócz tego zostaje wyposażony w przepustkę ze zdjęciem, zrobionym zamontowanym na ścianie aparatem.

W dodatku, jak głosi zalecenie na stronach internetowych brytyjskiego parlamentu, chętni powinni uwzględnić, że rezerwacja takiej wycieczki powinna być zrobiona na 3-6 miesięcy wcześniej.