Opady śniegu spowodowały w czwartek rano na belgijskich autostradach i głównych drogach korki o łącznej długości 500 km. Według informacji miejscowych automobilklubów szczególnie w rejonie Brukseli wiele ważnych dróg nie było uprzątniętych.

Już w środę wieczorem tramwaje i autobusy w belgijskiej stolicy stawały w śniegu.

Reklama

Ruch na brukselskim lotnisku nie został w czwartek wstrzymany, jednak linie lotnicze spodziewają się opóźnień.

Dramatyczna sytuacja panuje w Niemczech. Duże opady śniegu spowodowały w nocy ze środy na czwartek poważne utrudnienia w komunikacji kolejowej i na drogach. Wstrzymano kursowanie pociągów na niektórych trasach, w wielu miejscach ruch na autostradach jest sparaliżowany.

Na kolei największe problemy wystąpiły w Saksonii i Bawarii, a także w Turyngii. Jak poinformowała niemiecka kolej Deutsche Bahn, głównym problemem są oblodzone tory, uszkodzone sieci trakcyjne i zwrotnice oraz blokujące przejazd przewrócone drzewa.

Pomiędzy Norymbergą a Lipskiem całkowicie wstrzymano w nocy ruch pociągów. W Saalfeld w Turyngii ponad 160 pasażerów utknęło w zmuszonym do postoju ekspresie do Monachium. Strażacy i ratownicy dostarczyli im koce, ciepłe napoje i jedzenie.



Reklama

Według agencji dpa kilkaset osób spędziło minioną noc na dworcu we Frankfurcie nad Menem, bo ich pociągi nie mogły kontynuować jazdy na wschód Niemiec. Ze względu na odbywające się w tym mieście targi w hotelach nie było wolnych miejsc, dlatego kolej zakwaterowała pasażerów w wagonach sypialnych.

Poważne utrudnienia wystąpiły na autostradach w wielu regionach Niemiec. Na północy i wschodzie służby drogowe nie nadążały z odśnieżaniem. Grubość pokrywy śnieżnej sięgała tam 15 cm. W Bawarii dwie osoby zginęły w wypadkach drogowych.

Lotnisko we Frankfurcie nad Menem odwołało w czwartek nad ranem 40 lotów. Dla uziemionych pasażerów przygotowano 400 łóżek polowych. Także w Monachium należy liczyć się z utrudnieniami w komunikacji lotniczej. Niemiecka służba meteorologiczna zapowiada na czwartek dalsze opady śniegu oraz temperatury do minus 15 stopni C.

Tymczasem we Francji odwołano od 10 do 25 proc. lotów z Paryża i połowę pociągów Eurostar pod kanałem La Manche. Wielu kierowców utknęło w śnieżnych zaspach.

Już od początku tygodnia przedwczesne nadejście srogiej zimy utrudnia w znacznym stopniu poruszanie się po francuskich drogach. W ostatnich godzinach śnieg zasypał całą zachodnią połać kraju.

Temperatura spadła rano w Owernii (środkowo-południowa część kraju) do minus 11 stopni Celsjusza. W czwartek anulowano połączenia lotnicze z głównych paryskich terminali - 25 proc. z największego lotniska Roissy-Charles de Gaulle i 10 proc. z Orly. Dużą część lotów odwołano z lotniska w Lyonie. Z rozkładu wypadła w czwartek jedna piąta superszybkich pociągów TGV na trasach między Paryżem a południowym wschodem kraju. Wiele połączeń TGV w innych kierunkach jest opóźnionych nawet do półtorej godziny.

W czwartek nie kursuje około 50 proc. pociągów Eurostar między Paryżem a Londynem, podobnie jak między Brukselą a Londynem. W ostatnich dniach pogarszają się warunki jazdy na francuskich drogach. W 24 departamentach obowiązuje pogotowie na wypadek śniegu i mrozu. Najtrudniejsza sytuacja panuje obecnie w Normandii i Bretanii.



Także w centrum, regionie paryskim oraz na zachodzie Francji wiele bocznych dróg jest właściwie nieprzejezdnych.

W niektórych regionach utrzymano też zakaz poruszania się ciężarówek.

W niektórych miastach, jak w Bordeaux i La Rochelle, komunikacja autobusowa jest niemal całkowicie sparaliżowana. W części kraju zamknięte są szkoły, gdyż nie kursują wciąż autobusy dowożące dzieci na zajęcia.

Podobna sytuacja panuje w Czechach. Tam śnieżyce niemal całkowicie sparaliżowały transport w całym kraju. Praskie lotnisko międzynarodowe Ruzynie do rana odwołało około 40 lotów. Spóźniają się poranne pociągi, zakorkowane są autostrady.

W nocy napadało w całym kraju około 15 cm świeżego śniegu. Rano wciąż padało w centralnych i północnych Czechach. W ciągu dnia śnieżyce mają ustać.

Nieprzejezdnych pozostaje kilka głównych ulic w czeskiej stolicy. Sięgająca 20 cm warstwa śniegu zablokowała część linii autobusowych, a zamarznięte zwrotnice utrudniają ruch tramwajów. Dodatkowymi komplikacjami są stłuczki i wypadki, powodujące długie zatory.