"Sprawa trafi do sądu w przewidzianym przez prawo terminie, a dopiero potem będę ją komentować" - powiedział w piątek dziennikarzom.

W ubiegłym tygodniu ukraińska Prokuratura Generalna po raz drugi w ciągu ostatnich miesięcy ogłosiła, że zamknęła śledztwo przeciw Pukaczowi. Pierwszy raz uczyniła to we wrześniu, kiedy podała, że jedynym zleceniodawcą zabójstwa Gongadzego był nieżyjący już szef MSW Jurij Krawczenko.

Reklama

"Śledztwo wykazało, że w nocy z 16 na 17 września 2000 r. Pukacz, działając na polecenie Krawczenki i innych funkcjonariuszy, dokonał umyślnego zabójstwa dziennikarza Gongadzego, które poprzedzone było porozumieniem grupy osób w związku z dziennikarską i społeczną działalnością poszkodowanego (Gongadzego)" - czytamy w opublikowanym 6 grudnia komunikacie prokuratury.

Nazwisk "innych funkcjonariuszy" ani "grupy osób" uczestniczących w spisku przeciwko Gongadzemu nie opublikowano.

W materiałach śledztwa nie ma nazwiska byłego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy. W 2000 roku jego ochroniarz major Mykoła Melnyczenko opublikował wykonane z podsłuchu w gabinecie prezydenckim nagrania, na których słychać, jak Kuczma w gniewie mówi, że należy pozbyć się Gongadzego.

Na tzw. taśmach Melnyczenki zarejestrowano także głos ówczesnego szefa kancelarii Kuczmy, Wołodymyra Łytwyna. Obecnie jest on przewodniczącym Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy.

Na nagraniach słychać również głosy ówczesnego szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Leonida Derkacza i szefa MSW Krawczenki. Ten ostatni w marcu 2005 roku popełnił samobójstwo. Jak mówił wówczas zastępca prokuratora generalnego Wiktor Szokin, Krawczenko strzelił do siebie dwukrotnie: w podbródek i w prawą skroń.

Reklama



Gongadze, dziennikarz gazety internetowej "Ukraińska Prawda", który tropił korupcję na szczytach władz, zaginął we wrześniu 2000 roku. Dwa miesiące później jego pozbawione głowy ciało odnaleziono w lesie w okolicach Kijowa.

Ołeksij Pukacz został zatrzymany w lipcu 2009 roku, po sześciu latach poszukiwań. Tuż po aresztowaniu wskazał miejsce, gdzie ukryto głowę Gongadzego.

Według ustaleń śledztwa Pukacz kierował grupą oficerów milicji, którzy porwali Gongadzego i wywieźli go z Kijowa. Obecnie trzech z nich odsiaduje długoletnie wyroki więzienia. Pukacz miał osobiście zamordować Gongadzego, dusząc go paskiem.