"21 stycznia - to data wstępna, informowano o niej jeszcze w zeszłym tygodniu" - powiedział Łazawik, cytowany przez niezależną gazetę internetową "Biełorusskije Nowosti". Zastrzegł, że administracja prezydenta, która zajmuje się organizacją uroczystości, nie potwierdziła jeszcze jej daty.
Łazawik przypomniał, że CKW "odgrywa jedną z głównych ról w procesie inauguracji" prezydenta, ponieważ jej przedstawiciel wręcza odpowiednie zaświadczenie.
Opozycyjne media zwracają uwagę na brak oficjalnych informacji o ostatecznym terminie inauguracji i na fakt, że odbędzie się ona później po wyborach prezydenckich niż w poprzednich latach.
Według prawa białoruskiego inauguracja prezydenta powinna odbyć się do dwóch miesięcy po wyborach. W tym roku odbyły się one 19 grudnia i zakończyły wielotysięczną manifestacją opozycji w Mińsku, rozbitą przez siły specjalne milicji.
W 2001 i 2006 roku, kiedy Alaksandr Łukaszenka oficjalnie rozpoczynał poprzednie kadencje, nie zapraszano na uroczystość szefów innych państw. Prawdopodobnie będzie tak i tym razem - zauważa w poniedziałek białoruski tygodnik "Biełorusy i Rynok".