"Bułgaria będzie bronić przed instytucjami europejskimi zachowania i zwiększenia udziału energetyki jądrowej w energetycznym bilansie kraju" - podkreślono w dokumencie. Strategia zakłada przedłużenie okresu eksploatacji dwóch reaktorów atomowych siłowni w Kozłoduju (jeden miał być wyłączony w 2017 r., a drugi w 2019 r.) oraz budowę nowych reaktorów.

Reklama

Nowe reaktory powstaną w Kozłoduju i/lub w elektrowni w Belene - wskazano w dokumencie.

Na razie jedyny projekt nowych inwestycji w energetykę jądrową to druga elektrownia w Belene, która ma być wybudowana przez rosyjski Atomstrojeksport. Między Sofią a Moskwą od ponad półtora roku toczą się negocjacje cenowe, co powoduje opóźnienie podpisania ostatecznych porozumień.

W strategii wymienionych jest pięć priorytetów w dziedzinie energetyki: zagwarantowanie bezpieczeństwa energetycznego, w tym dywersyfikacja źródeł i tras dostaw; osiągnięcie w bilansie ogólnokrajowym 16-procentowego udziału energii ze źródeł odnawialnych; podniesienie efektywności energetycznej; rozwój konkurencyjnego rynku i obrona interesów krajowych odbiorców.

Polityka zagwarantowania bezpieczeństwa energetycznego zakłada m.in. udział w budowie tzw. południowego korytarza gazowego i połączenie bułgarskiego systemu gazociągowego z systemami krajów sąsiednich.

Południowy korytarz gazowy to popierany przez UE gazociąg Nabucco oraz South Stream.

Obecnie, według oficjalnych danych resortu gospodarki i energetyki, na elektrownię w Kozłoduju przypada 35 proc. produkowanej w Bułgarii energii elektrycznej, 55 proc. pochodzi z elektrowni cieplnych i 10 proc. - ze źródeł odnawialnych. 70 proc. surowców energetycznych pochodzi z importu, co silnie uzależnia kraj od ich dostawców, głównie Rosji.