"Śledztwo wykazało, że niejaki Mamman Nur, znany członek (sekty) Boko Haram powiązanej z Al-Kaidą, który niedawno wrócił z Somalii, wspólnie z dwoma innymi podejrzanymi przygotował atak na budynek Narodów Zjednoczonych w Abudży" - głosi oświadczenie nigeryjskiej służby bezpieczeństwa państwa. Poinformowano również, że ci dwaj podejrzani, członkowie Boko Haram, zostali zatrzymani i składają "cenne zeznania". Zatrzymano ich na kilka dni przed zamachem.
Boko Haram - islamistyczna grupa bojówkarska domagająca się wprowadzenia szariatu w całej Nigerii - przyznała się już do dokonania zamachu. Zamachowiec-samobójca wjechał w budynek ONZ samochodem, który eksplodował, poważnie uszkadzając część biurowego kompleksu, gdzie zazwyczaj pracuje około 400 osób. Ataki podejmowane przez Boko Haram (w języku hausa oznacza to mniej więcej "zachodnia edukacja jest grzeszna") są coraz intensywniejsze i dochodzi do nich na coraz większym obszarze Nigerii.
Źródła bezpieczeństwa i dyplomaci od pewnego czasu wyrażają opinię, że Boko Haram może mieć powiązania z innymi, bardziej zorganizowanymi grupami poza Nigerią.