Liczba ofiar może wzrosnąć m.in. na Półwyspie Kii, położonym na południu wyspy Honsiu, gdzie nadal trwa akcja ratunkowa. Utrudniają ją jednak wezbrane rzeki, zniszczone drogi i osunięcia ziemi.

Reklama

Wcześniejszy bilans mówił o 15 zabitych i 43 zaginionych.

Jak pisze Kyodo, od 1990 r. w Japonii tylko kilka tajfunów pochłonęło ok. 50 lub ponad 50 ofiar.

Talas dotarł na wyspę Sikoku, najmniejszą z czterech głównych wysp Japonii, w sobotę. W niedzielę o godzinie 18 lokalnego czasu (godzina 11 czasu polskiego) towarzyszył mu wiatr o sile 72 kilometrów na godzinę. Obecnie żywioł znajduje się nad Morzem Japońskim na zachodzie kraju i kieruje się w kierunku północno-wschodnim.

Największe straty tajfun wywołał dotychczas w prefekturze Wakayama, na wyspie Honsiu. Śmierć poniosło tam osiem osób, a 32 uznaje się za zaginione - podała policja.

W mieście Nachikatsuura w tej samej prefekturze zawaliły się dwie trzecie 39-metrowego mostu kolejowego. Nikomu nic się nie stało, gdyż w związku z ostrzeżeniem przed tajfunem ruch pociągów w regionie został wstrzymany.

Talas jest 12. tajfunem, który przechodzi nad Japonią w tym sezonie.