Premier Władimir Putin zadeklarował we wtorek, że będzie dążyć do tego, aby na bazie Unii Celnej oraz Wspólnego Obszaru Gospodarczego - dwóch struktur integracyjnych z udziałem Rosji, Białorusi i Kazachstanu - powstała otwarta na inne kraje Unia Eurazjatycka. Putin, który w zeszłym miesiącu ogłosił, że w marcu 2012 roku znów będzie kandydować na prezydenta Rosji, podkreślił, że nowa wspólnota powinna stać się "jednym z biegunów współczesnego świata".
Szef rządu FR zaprzeczył zarazem, by chodziło mu o odbudowanie lub skopiowanie ZSRR. "Próba restaurowania lub kopiowania czegoś, co należy już do przeszłości, byłaby naiwnością. Wszelako ścisła integracja na nowej płaszczyźnie moralnej, politycznej i gospodarczej jest nakazem chwili" - oświadczył. Putin uczynił to w artykule, ogłoszonym na łamach dziennika "Izwiestija". Jego tekst streściły w swych serwisach trzy największe rosyjskie agencje informacyjne - RIA-Nowosti, ITAR-TASS i Interfax.
"Proponujemy model potężnej ponadnarodowej wspólnoty, która może stać się jednym z biegunów współczesnego świata i odgrywać rolę efektywnego łącznika między Europą a dynamicznym regionem Azji i Oceanu Spokojnego" - oznajmił premier Rosji.
W zamyśle Putina, Unia Eurazjatycka będzie kolejnym, wyższym stopniem integracji dokonującej się w ramach Unii Celnej i Wspólnego Obszaru Gospodarczego. Tę pierwszą strukturę Rosja, Białoruś i Kazachstan utworzyły 1 lipca 2010 roku. Umowa trzech państw o powołaniu tej drugiej wejdzie w życie 1 stycznia 2012 roku. Z czasem mają do nich przystąpić Kirgistan i Tadżykistan.
Szef rządu Rosji podkreślił, że Unia Eurazjatycka - to otwarty projekt. "Z zadowoleniem powitamy przyłączenie się innych partnerów, przede wszystkim krajów Wspólnoty (Niepodległych Państw). Nikogo nie będziemy ponaglać i popychać. To powinna być suwerenna decyzja każdego kraju, podyktowana jego własnymi, długofalowymi, narodowymi interesami" - oświadczył.
Putin zauważył, że "niektórzy sąsiedzi Federacji Rosyjskiej tłumaczą niechęć do uczestniczenia w zaawansowanych projektach integracyjnych na obszarze poradzieckim tym, iż rzekomo są one sprzeczne z ich europejskim wyborem". "Uważamy, że jest to fałszywe rozwidlenie. Nie zamierzamy odgradzać się od kogokolwiek i wstępować w konfrontację z kimkolwiek. Unia Eurazjatycka będzie budowana na uniwersalnych zasadach integracyjnych jako nieodłączna część Wielkiej Europy, połączonej wspólnymi wartościami wolności, demokracji i praw rynku" - wskazał.
Premier FR zapewnił, że Rosjanie, Białorusini, Kazachowie i ci, którzy się do nich przyłączą, uzyskają pełną swobodę w wyborze miejsca zamieszkania, zdobywania wykształcenia, pracy i prowadzenia biznesu. "W ZSRR z jego obowiązkiem meldunkowym wolności takiej nie było" - zaznaczył. "Tylko razem nasze kraje będą w stanie wejść do grona liderów globalnego wzrostu i cywilizacyjnego postępu, osiągnąć sukces i rozkwit" - podkreślił Putin.
Moskwa nie ukrywa, że najbardziej zależy jej na tym, aby do struktur integracyjnych Rosji, Białorusi i Kazachstanu przyłączyła się Ukraina. Ta konsekwentnie odmawia, argumentując, że wybrała już integrację z Unią Europejską.