"Niemiecka opinia zgodzi się na wypisanie czeku dla eurostrefy, ale pod warunkiem, że nie będzie to czek in blanco. Dlatego Angela Merkel zabiega o przyjęcie czytelnych reguł na przyszłość, nadanie im rangi traktatowej i zapewnienie mechanizmu ich egzekwowania" - zaznaczył ekspert.

Reklama

"Porozumienie o przyjęciu nowego traktatu i roli Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, o czym ogłoszono w poniedziałek w Paryżu, to jeszcze nie dosyć, by mówić o ogólnym porozumieniu" - dodał.

Napolitano zauważa, że nadal nie wiadomo, czy Europejskiemu Bankowi Centralnemu przypadnie nowa rola i jaka ona będzie. Brak wzmianki na ten temat po rozmowach Merkel z prezydentem Nicolasem Sarkozym tłumaczy Napolitano tym, że EBC jest formalnie niezależny.

Nie wiadomo też, jaka będzie procedura stosowania sankcji przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości i jakie one będą, ani nawet tego, czy zmiany traktatowe zostaną wprowadzone przez wszystkie 27 państw UE, czy tylko przez 17 państw strefy euro.

Według analityka wypowiedź Merkel o tym, że Europa zmierza ku nowej fazie europejskiej integracji sugeruje, że "eurostrefa zmierza ku unii fiskalnej metodą drobnych kroków: dwa kroki w przód, jeden w tył, ale tego, jaki przybierze kształt, można się tylko domyślać".

Zauważa też, że proponowane zmiany traktatowe odnosiłyby się do harmonizowania i kontroli polityki budżetowej z myślą o redukcji deficytów budżetowych i nie odnoszą się wprost do problemu zadłużenia państw.