Propozycja Monsifa Marzukiego dotyczyłaby nie tylko Baszara el-Asada. Prezydent Tunezji powiedział, że oferta azylu mogłaby objąć także współpracowników syryjskiego prezydenta, podała francuskojęzyczna gazeta "La Presse" wydawana w Montrealu.

Reklama

Wybór Tunezji jako miejsca, w którym Asad mógłby otrzymać azyl, byłby zaskakujący. Jest to pierwszy kraj arabski, w którym obalono autokratycznego prezydenta.

Od jedenastu miesięcy trwa w Syrii rewolta przeciw władzy Asada, zwalczana przez siły reżimowe. Według opozycji w represjach zginęło co najmniej 7600 ludzi.