Francja i Włochy podpisały w poniedziałek umowę o budowie w Alpach tunelu dla szybkiej kolei TGV, która połączy włoski Turyn z francuskim Lyonem. Inwestycja, której koszt szacuje się na 8,5 mld euro, raczej nie zostanie ukończona przed 2028 r. Umowa została podpisana przy okazji francusko-włoskiego spotkania na szczycie w Lyonie. Przeciwko projektowi demonstrowało kilkuset ekologów.
57-kilometrowy tunel połączy Saint-Jean-de-Maurienne we Francji i Venaus po stronie włoskiej. Dzięki niemu czas podroży z Turynu do Lyonu skróci się prawie o połowę - z siedmiu do czterech godzin. Prezydent Francji Francois Hollande zastrzegł, że przed rozpoczęciem prac konieczne jest uzyskanie wsparcia UE dla projektu. Jak pisze agencja dpa, według wstępnych założeń Bruksela ma sfinansować 40 proc. kosztów całej inwestycji.
Początkowo szybkie pociągi miały kursować nową trasą od 2025 roku. Obecnie przyjmuje się, że pojadą trzy lata później. Koszt całej linii kolejowej Turyn-Lyon ma wynieść 25 mld euro. Trasa jest częścią korytarza śródziemnomorskiego przebiegającego od hiszpańskiej Sewilli do Budapesztu.
Według szwajcarskiego dziennika "Neue Zuercher Zeitung" decyzja o budowie trasy dla pociągów dużej prędkości TGV zapadła już w 2001 roku. Budowie tunelu sprzeciwiają się jednak organizacje obrońców środowiska naturalnego. Wiercenia w skałach mogą - ich zdaniem - spowodować zanieczyszczenie wód gruntowych uranem i azbestem. Z drugiej strony, dzięki transportowi ciężarówek na platformach kolejowych rocznie emisja CO2 zmniejszy się o 3 mln ton rocznie - pisze szwajcarska gazeta.