Wielu ludzi porzuciło politykę po masakrze na wyspie Utoya. Ja zdecydowałem, że będę kontynuował walkę za tych wszystkich, którzy zginęli, i którzy nie mogą już tego robić sami - powiedział Frederic Holen Bjoerdal po zwycięstwie. Dodał, że gdyby wszyscy odwrócili się od polityki, oznaczałoby to naszą porażkę i zwycięstwo Breivika.
22 lipca 2011 roku prawicowy ekstremista Anders Breivik zabił 69 członków obozu młodzieżówki norweskiej Partii Pracy, odbywającego się na wyspie Utoya. Przedtem podłożył bombę pod gmachami rządowymi w Oslo. W jej eksplozji zginęło 8 osób. Terrorysta tłumaczył później, że zaatakował obóz na wyspie Utoya, gdyż chciał wyeliminować przyszłych liderów partii, którą oskarża o wzrost wielokulturowości w Norwegii.
Do norweskiego parlamentu dostały się w sumie trzy osoby, które przeżyły masakrę, choć, jak się podkreśla, nie była ona tematem kampanii wyborczej. W wyborach w Norwegii zwyciężyła populistyczna Partia Postępu, startująca jako część konserwatywnej koalicji.
Komentarze (4)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeNa wyspie Utøya zgineli czlonkowie AUF (Mlodziezowej Organizacji Parti Robotniczej), ktorej Breivik nienawidzil. Wydarzenia ktore sie tam rozegraly byly oczywiscie tragiczne, nie oznacza to jednak ze Partia Robotnicza cieszy sie wsparciem i sympatia w Norwegi, wrecz przeciwnie. Partia ta wlasnie przegrala wybory rzadowe i to chyba o czyms swiadczy, rownoczesnie nie oznacza, ze spoleczenstwo tutejsze popiera czyn Breivika. Poglady polityczne maja charakter subjektywny. Ja sam nie jestem zwolennikiem tej parti ktora moim zdaniem oprocz nazwy nie ma wiele z robotnikami wspolnego. Partia Robotnicza w Norwegi ktorej przewodniczacym jest obecny jeszcze premier Jens Stoltenberg, krytykowana jest czesto za arogancki, niedemokratyczny i nie liczacy sie z opinia spoleczna sposob rzadzenia. Bardziej zlosliwi twierdza nawet ze Norwegia rzadzona jest w sposob totalitarny. AUF porownywana jest czesto do czegos w rodzaju bojowki socjalistycznej z czasow dyktatury. Moim zdaniem jest w tym sporo prawdy lecz jest to moja prywatna opinia.
Partia ktora blednie nazywacie Partia Pracy w Norwegi nazywa sie "Arbeiderpartiet" co w doslownym i prawidlowym tlumaczeniu oznacza: Partia Robotnicza. Mieszkam tu od 26 lat i nigdy ani ja ani nawet starsi norwegowie nigdy o zadnej "Parti Pracy" tutaj nie slyszeli !
Partia Robotnicza o ktorej piszecie i ktora rzadzila w koalicji z dwoma innymi wlasnie przegrala (w poniedzialek) wybory na rzecz dwoch parti opozycyjnych Høyre (Partia Konserwatywna) i Fremskrittspartiet (Partia Postepowa) ktore niedlugo utworza nowy rzad i bardzo dobrze bo Partia Robotnicza poprzez nieudolne wrecz karygodne rzadzenie doprowadzila Norwegie na granice przepasci. Z radoscia witamy rzad.
http://www.valgresultat.no/bs7g.html