Nieoficjalnie mówi się o 87 tys. zdjęć i filmów pornograficznych, prawdopodobnie z udziałem chłopców - informuje TVN24. Śledczy z Dominikany sprawdzili bowiem komputer księdza Wojciecha Gila, podejrzanego o pedofilię. Mogę tylko powiedzieć, że znaleźliśmy materiały, które są związane ze stawianymi zarzutami - powiedziała TVN24 Luisa Liranzo z prokuratury w Santiago. Na razie prokuratura ma dowody na trzy przypadki molestowań. Ale wciąż prowadzimy śledztwo i sprawdzamy, czy nie było ich więcej - tłumaczy Liran

Reklama

>>>Na plebanii przebierał się w damskie stringi. Szczegóły pedofilskiej afery

Wysłannik TVN24 dotarł też do matki jednego z molestowanych chłopców. Nie wiedziałam jak go o to zapytać, nie wiedziałam jak z nim o tym rozmawiać. W końcu kiedy usiedliśmy razem, mój syn zaczął mówić i tłumaczyć co się stało. Ja tylko pytałam: "czy jesteś pewien, że tak było? czy na pewno?" - mówi kobieta. Ale on odpowiadał, że tak, to prawda i może za tę prawdę umrzeć, bo Jezus też umarł za prawdę. Mój syn powiedział też, że przez cztery miesiące nie przyjmował komunii, bo z obrzydzeniem patrzył na mszy jak ksiądz, który go wykorzystywał, wręczał wiernym eucharystię - płacze matka molestowanego dziecka.

Ksiądz zmuszał jego i innych chłopców, by rozbierali się i pozowali dla niego, gdy on stojąc przed nimi masturbował się. Wyobraź to sobie. To takie straszne - relacjonuje.

Lokalne media informują też, że były nuncjusz apostolski, arcybiskup Józef Wesołowski miał być w związku z księdzem Reyesem. Duchowny ten czeka teraz na proces za seksualne wykorzystywanie dzieci.

Reklama