Zwracaliśmy się do kolegów europejskich i z USA, by wyrazili swoje stanowisko wobec wydarzeń na Ukrainie - mówił Ławrow. Według Ławrowa Europa nie widzi głębi tych problemów, które teraz dotyczą Ukrainy. Oskarżył Zachód o dwulicowość, czego przejawem ma być bezkrytyczne przyjmowanie poczynań rządu w Kijowa.
Rosyjski minister spraw zagranicznych zarzuca UE stosowanie podwójnych standardów. - Ukraińcy na wschodzie czują się opuszczeni - dodał.
Wykorzystanie ukraińskiej armii do zaprowadzenia porządku jest niewłaściwe - powiedział Ławrow. Dodał, że siły, które zachęcają Kijów do użycia siły przeciwko demonstrantom muszę ponieść pełną odpowiedzialność za te działania.
My nie ingerujemy w wewnętrzne sprawy Ukrainy. Nie ma tam agentów GRU i FSB - zapewnił Siergiej Ławrow.
Szef rosyjskiego MSZ zażądał wyjaśnień w sprawie doniesień, że do Kijowa przybył szef CIA.
Minął termin kolejnego ultimatum kijowskich władz, wobec prorosyjskich separatystów na Ukrainie. Wczoraj Ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego ogłosiła rozpoczęcie wielkiej operacji antyterrorystycznej. Pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow zapowiada, że ci, którzy złożą broń, nie zostaną ukarani. Uzbrojeni separatyści wciąż jednak okupują państwowe budynki na wschodzie kraju.