Posunięcia zapowiadane przez minister Theresę May to: nakazy sądowe ograniczające swobodę poruszania się, wypowiedzi i kontaktów znanych ekstremistów; zakaz przynależności do wszelkich organizacji szerzących nienawiść, nawet jeśli nie są wprost zaangażowane w terroryzm oraz wymóg walki z radykalizacją nałożony na instytucje publiczne, takie jak szkoły, uczelnie i media.
Brytyjskie służby specjalne nadal nie ustaliły jeszcze tożsamości pochodzącego prawdopodobnie z Londynu mordercy amerykańskiego dziennikarza, Jamesa Foley'a. Po tej zbrodni w Wielkiej Brytanii podniosły się liczne głosy krytyki, że rząd premiera Camerona nie walczy skutecznie z radykalizacją młodych muzułmanów.
Dotyczy to zwłaszcza fiaska kontroli ich wyjazdów do Syrii i nieskuteczności posunięć zapowiedzianych po zamordowaniu dwa lata temu w Londynie szeregowca Lee Rigbyego. Krytyka dotyczy też złagodzenia reżimu kontroli nad podejrzanymi o islamizm, jaki wprowadził poprzedni rząd Partii Pracy po zamachach samobójczych w londyńskiej kolei podziemnej latem 2005 roku.
Komentarze(15)
Pokaż:
Fruzia, chora główka, zdarza się, to i głupoty się wtedy pisze.
Nie wysilaj się ewciu bo ci żyłka pęknie...idź pokrzątać się w kuchni, bo myślenie ci szkodzi...
Hej !-
Dla krytykow starego porzadku moze i bedzie dobra "mala zmiana", zeby moc wspominas "stare dobre czasy <czarnych ludkow>".