Przedstawicielka fundacji szacuje, że większość z tych, którzy mieliby przyjechać do Polski to dzieci. Miraim Shaded podkreśla, że są to chrześcijańskie rodziny z Damaszku - wykształceni, znający języki ludzie i zamożni zanim ich kraj ogarnęła wojna.
Dla tych, którzy przyjadą powstanie specjalny program asymilacji i nauki języka polskiego. Fundacja Estera chce też stworzyć system informatyczny do zarządzania potrzebami tych ludzi.
Jednak, żeby chrześcijanie z Syrii mogli przyjechać do Polski potrzebne są odpowiedni zgody i dokumenty pozwalające na pobyt. Na razie fundacja czeka na decyzję polskiego rządu w sprawie przyjęcia Syryjczyków.
Myślę, że władze wiedzą najlepiej, którą procedurę zastosować w tej sprawie - mówi Miriam Shaded. Jej zdaniem w grę wchodzą dwa rozwiązania albo procedura przesiedlenia, albo wizy humanitarne.
Rzecznik MSW Małgorzata Woźniak zaznacza, że Urząd do Spraw Cudzoziemców reprezentujący resort, planuje spotkać się z Miriam Shaded. Chce w ten sposób poznać szczegóły projektu.
Natomiast w grudniu 2014 roku podczas konferencji ministerialnej w Genewie Polska zadeklarowała chęć przyjęcia 100 Syryjczyków w ramach programu pilotażowego. Mieliby oni przyjechać do Polski w 2016 roku.