Według Ławrowa, pomoc wojskowa dla Damaszku ma ścisły związek ze zwalczaniem terrorystów samozwańczego Państwa Islamskiego. Dyplomata przyznał, że reżim al-Assada dostawał broń z Rosji i nadal ją dostaje. Przy tym przypomniał, że Moskwa zawsze namawiała inne stolice, aby pod egidą Rady Bezpieczeństwa ONZ podejmowały współpracę z Damaszkiem.

Reklama

Cytując szefa dyplomacji rosyjskie media zwróciły uwagę na niedawne wypowiedzi prezydenta Władimira Putina, który zaprzeczył jakoby Moskwa zamierzała wysyłać swoich żołnierzy do Syrii. Jednocześnie dziennikarze podkreślili, że rosyjska pomoc ogranicza się do dostaw uzbrojenia i szkolenia żołnierzy.