Są cali i zdrowi, nie są chorzy ani ranni, i wiemy to od marynarzy - powiedział Michał Czerepaniak. Zastrzegł, że to jedyne informacje, które może ujawnić.
Wcześniej także armator statku potwierdził, że porwani żyją. Elżbieta Malanowska z firmy Euroafrica powiedziała jednak, że ze względu na dobro marynarzy, nie może informować o szczegółach. Cały czas pracuje sztab operacyjny, powołany przez armatora.
Sytuacja jest nadzwyczajna. Zależy nam na bezpieczeństwie tych ludzi, i żeby powrócili do rodzin cali i zdrowi - powiedziała przedstawicielka Euroafriki.
Piraci porwali polskich marynarzy ze statku "Szafir" przedwczoraj. Jedenastu pozostałych załogantów udało się "Szafirem" do portu Onne.