Maassen powiedział, że "nie można przesądzić", czy Snowden jest agentem rosyjskich służb, czy bezinteresownym idealistą.
Gdyby jednak okazało się, że w przypadku Snowdena chodziło o operację wywiadowczą i propagandową rosyjskiego wywiadu SWR, to byłby to dowód na jego wielką skuteczność - powiedział szef niemieckiego kontrwywiadu podczas posiedzenia komisji śledczej zajmującej się działalnością amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA).
Maassen wyraził przypuszczenie, że celem Snowdena było "wbicie klina" pomiędzy USA a Niemcy, na czym skorzystała Rosja.
O jego wystąpieniu w parlamencie w czwartek wieczorem informują w piątek niemieckie media.
Członkowie komisji skrytykowali sugestie szefa AfV. Poseł Zielonych Hans-Christian Stroebele zarzucił Maassenowi, że próbuje oczernić i poniżyć Snowdena.
Przebywający w Moskwie Snowden zareagował wpisem na Twitterze: "Nie można obecnie udowodnić, czy Maassen jest agentem SWR czy FSB".
Podczas wystąpienia w parlamencie Maassen zwrócił uwagę, że praca parlamentarnych komisji śledczych utrudnia działania służb. Wyszukiwanie informacji, których domagają się komisje, pochłania dużo czasu i odciąga pracowników od innych zadań - krytykował szef kontrwywiadu. "Niech nikt - w przypadku ataku terrorystycznego - nie mówi potem, że tego nie słyszał" - ostrzegł Maassen.
Komisja, przed którą zeznawał Maassen, bada oskarżenia o nielegalne przekazywanie przez niemieckie służby stronie amerykańskiej informacji, które służyły do likwidacji za pomocą dronów terrorystów będących obywatelami Niemiec.