74 proc. ankietowanych ocenia dobrze lub bardzo dobrze styl komunikacji prezydenta, a tylko 37 proc. uważa, że popełnia on w tym obszarze błędy lub robi to zbyt często - pisze "Le Figaro". 78 proc. Francuzów popiera plany Emmanuela Macrona związane z walką z terroryzmem, a 85 proc. dobrze ocenia ustawę dotyczącą reform etycznych we francuskiej polityce. Jednak reforma prawa pracy, którą prezydent uznaje za priorytet swego rządu została oceniona przez 55 proc. respondentów jako "zła".
Tymczasem Macron, aby przyspieszyć zmiany na rynku pracy, chce sięgnąć po dekrety i już tego lata zwróci się w tej sprawie do parlamentu, który musi wyrazić zgodę na takie postępowanie precyzując, w jakiej sprawie i na jak długo rezygnuje z własnych uprawnień do debatowania nad projektem ustawy i przegłosowania jej.
We wtorek związana z komunistami centrala związkowa CGT wezwała jednak wszystkie francuskie firmy do strajku przeciwko reformom rynku pracy; protest miałby się odbyć 12 września.
Próby zreformowania rynku pracy za prezydentury Francois Hollande'a doprowadziły do masowych protestów oraz strajków organizowanych na wezwanie central związkowych, w tym CGT. Stanęły francuskie koleje państwowe, strajkował sektor energetyczny, elektrownie atomowe, piloci linii Air France i paryscy śmieciarze. Na ulice wyszli studenci i licealiści.
Masowe protesty towarzyszyły też w 2006 roku podjętym przez prezydenta Jacques'a Chiraca próbom rozluźnienia przepisów regulujących zatrudnianie młodych ludzi i podniesieniu wieku emerytalnego przez prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego w 2010 roku.