Pierwsze uroczystości związane z Dniem Wszystkich Świętych odbyły się już w sobotę na katolickim cmentarzu Haga Norra w Sztokholmie. Dyplomaci, przedstawiciele organizacji polonijnych, duchowieństwo, a także polscy harcerze zapalili znicze oraz złożyli kwiaty na grobach Polaków.
Cmentarz Haga Norra nazywany jest "pierwszym cmentarzem katolickim w protestanckiej Szwecji". Historia tego miejsca sięga przełomu 1848-1849 roku, gdy u wybrzeży Portugalii rozbił się i zatonął szwedzki statek handlowy. Dla około 200 marynarzy z protestanckiej Szwecji zaczęto szukać miejsca pochówku na katolickiej portugalskiej ziemi. Zgoda na pochowanie "innowierców" w Portugalii doprowadziła do negocjacji i otwarcia w ramach rekompensaty cmentarza katolickiego Haga Norra pod Sztokholmem.
Wcześniej katolików chowano na luterańskich cmentarzach i w miejscach zamieszkania. Po reformacji (schizma przyjęta przez parlament w 1527 roku) katolicyzm był zakazany, a jego wyznawcom groziła banicja. Walczącym o swoje prawa duchownych katolickich oraz konwertytów skazywano na śmierć.
Na cmentarzu Haga Norra spoczywają m.in. powstaniec styczniowy Józef Demontowicz, wicepremier w rządzie Władysława Grabskiego, działacz ludowy Stanisław August Thugutt czy dzieci słynnego antykwariusza szwedzkiego dworu królewskiego Henryka Bukowskiego.
Odnaleźć tu można także mogiłę arcyksięcia Karola Olbrachta Habsburga, właściciela browaru w Żywcu, który w 1920 roku przyjął polskie obywatelstwo i walczył z bolszewikami.
Uwagę zwraca udekorowany gołąbkiem pokoju pomnik Elny Gistedt-Kiltynowicz, rodowitej Szwedki, która była w okresie międzywojennym primadonną Operetki Warszawskiej. W 1943 roku wypożyczyła ciężarówkę z ambasady Szwecji w Warszawie i pojechała ratować wywożone z Zamojszczyzny przez Niemców dzieci. Część z nich udało jej się wykupić.
Polskie groby w Szwecji odnaleźć można w miejscowościach, do których dotarli byli więźniowie niemieckich obozów koncentracyjnych w ramach akcji tzw. białych autobusów szwedzkiego Czerwonego Krzyża. Wielu z nich wycieńczonych i chorych zmarło wkrótce po przybyciu. O tych wydarzeniach świadczy cmentarz w osadzie Laerbro na wyspie Gotlandia. Pamiętają o nim także Szwedzi, zapalając w Dniu Wszystkich Świętych znicze na polskich grobach.
W październiku ambasador RP w Sztokholmie Wiesław Tarka odznaczył Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi RP Clarę Winberg, która od lat opiekuje się polskimi mogiłami. Z kolei inny mieszkaniec Gotlandii Niclas Larsson otrzymał to wysokie polskie odznaczenie za prowadzenie w swoim domu w Laerbro niewielkiego muzeum, gdzie w latach 1945-46 istniał szpital wojskowy, do którego przywożono ofiary niemieckich obozów, wśród nich wielu Polaków.
Polskie mogiły można odnaleźć nawet na dalekiej północy Szwecji, w miejscowościach Oestersund oraz Umea. Nad cmentarzem w Arjeplog góruje biały drewniany dwumetrowy krzyż, postawiony na mogile dwóch polskich jeńców, którzy zmarli uciekając z niemieckiego obozu w Norwegii.
4 listopada, czyli w obchodzony w tym roku w Szwecji Dzień Wszystkich Świętych, Ambasada RP w Sztokholmie współorganizuje uroczystości na cmentarzu w Mariefred (ok.70 km od stolicy Szwecji), gdzie spoczywają przybyli do tego miasteczka w 1940 roku polscy podwodniacy. Marynarze z okrętów ORP Sęp, Ryś i Żbik zostali w 1939 roku zatrzymani w podsztokholmskiej twierdzy Vaxholm przez szwedzkie władze. W Mariefred początkowo przebywali w obozie internowania, później zostali pozytywnie przyjęci przez miejscową ludność.
Jak przekazał PAP konsul Grzegorz Jagielski po uroczystościach w Mariefred zaplanowano wspólny posiłek, który będzie okazją do spotkania rodzin polskich marynarzy z przedstawicielami organizacji polonijnych, harcerzy oraz dyplomatów.
Dzień Wszystkich Świętych jest w Szwecji świętem ruchomym, obchodzonym w sobotę na początku listopada.