Trump poinformował o tym telefonicznie prezydenta Korei Południowej Mun Dze Ina.
Reuters zwraca uwagę, że Mattis powiedział nieco później, że zmiana terminu ćwiczeń wynika z problemów natury logistycznej.
Szef Pentagonu powiedział też dziennikarzom, że to międzynarodowa presja oraz sankcje nałożone na północnokoreański reżim skłoniły go do podjęcia rozmów z Seulem.
Dodał jednak, że nie należy wiele oczekiwać po tej ofercie dialogu, "ponieważ nie wiadomo, czy jest to prawdziwa gałązka oliwna".
W środę Korea Południowa i Korea Północna wznowiły kontakt przez specjalną linię łączności w Panmundżomie w strefie zdemilitaryzowanej na granicy obu państw. W poniedziałek w noworocznym przesłaniu do narodu północnokoreański przywódca Kim Dzong Un zadeklarował, że jest "otwarty na dialog" z Seulem.
Ostatnie wspólne manewry USA i Korea Południowa przeprowadziły na początku grudnia.
Korea Północna zagroziła wówczas, że ćwiczenia te mogą popchnąć Półwysep Koreański "na skraj wojny nuklearnej".
Chiny i Rosja zaproponowały, aby USA i Korea Południowa odstąpiły od zamiaru przeprowadzenia ćwiczeń w zamian za wstrzymanie przez Koreę Północną jej programu rakietowego i nuklearnego.