Castaner wyjaśnił, że napastnika próbowało uchwycić 350 funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa, ale mężczyzna nie dał się złapać. - Dwukrotnie wdawał się w wymianę ognia z naszymi ludźmi - podkreślił minister i dodał, że w strzelaninie w pobliżu rynku bożonarodzeniowego rannych zostało 12 osób.
Szef francuskiego MSW zapowiedział, że Francja podnosi poziom zagrożenia bezpieczeństwa i wzmocniona zostanie ochrona rynków bożonarodzeniowych w innych miastach. Wzmocnione też będą kontrole graniczne.
Ogień do ludzi w pobliżu jarmarku bożonarodzeniowego w centrum Strasburga otworzył samotny mężczyzna, który był uzbrojony w broń palną i nóż. Zanim zbiegł z miejsca zdarzenia został postrzelony przez policję, która zaczęła go ścigać.
Śledczy skłaniają się ku koncepcji, że atak miał podłoże terrorystyczne. France TV Info podało, że sprawca miał tzw. kartotekę "S", co oznacza, że mógł stanowić "zagrożenie terrorystyczne". W mieście wdrożono tzw. Biały Plan, który oznacza stan pełnej gotowości dla służb ratunkowych i szpitali i wdrażany w wypadku zamachów terrorystycznych, katastrof, epidemii.
Policja ustaliła, że sprawca zamachu to 29-letni mieszkaniec miasta, który był poszukiwany w związku z rabunkiem. Agencje podały, że mężczyzna ten miał być we wtorek rano zatrzymany przez żandarmerię za udział w napadzie rabunkowym, podczas którego doszło do zabójstwa. W akcji tej żołnierz z antyterrorystycznych sił operacyjnych Sentinelle został postrzelony przez napastnika.
Tuż po strzelaninie gmach Parlamentu Europejskiego został zablokowany. Nikt nie mógł opuścić budynku, pracowników ostrzeżono SMS-ami. Jednak przewodniczący PE Antonio Tajani wkrótce oświadczył na Twitterze, że Parlament nie przerywa pracy i nie zamierza poddać się terroryzmowi ani dać się zastraszyć.
Słowa potępienia dla tego aktu terrorystycznego wyraził przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, który podkreślił, że Strasburg jest miastem ściśle symbolizującym pokój i demokrację. "To wartości, których zawsze będziemy bronić. Komisja całkowicie wspiera Francję" - napisał Juncker.
Dochodzenie w sprawie ataku w Strasburgu wszczął wydział ds. terroryzmu sądu w Paryżu.
Władze miasta zaapelowały do mieszkańców, by pozostali w domach.
Siedmioro rannych w strzelaninie jest w stanie bardzo ciężkim.