Za poprawką zagłosowało 318 posłów; przeciwko było 310 (różnica 8 głosów). Decyzja nie jest wiążąca dla rządu. Wcześniej posłowie odrzucili dwie poprawki, które sugerowałyby podjęcie decyzji o opóźnieniu wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, aby uniknąć bezumownego brexitu i związanych z tym zakłóceń. Zdaniem ekspertów największe szanse na sukces miała propozycja zgłoszona przez laburzystowską posłankę i szefową parlamentarnej komisji ds. wewnętrznych Yvette Cooper. Zaproponowała ona, że jeśli parlament nie poprze żadnego porozumienia do 26 lutego, to parlamentarzyści mogliby poinstruować szefową rządu, aby wystąpiła do UE z wnioskiem o przedłużenie procesu opuszczenia Wspólnoty nawet do dziewięciu miesięcy.
Posłowie odrzucili jednak ten zapis różnicą 23 głosów (321 przeciwko, 298 za). Podobna zmiana postulowana przez inną posłankę Partii Pracy Rachel Reeves została odrzucona różnicą 32 głosów (322 przeciwko, 290 za). Parlamentarzyści głosują obecnie nad kolejnymi poprawkami, które domagałyby się od rządu renegocjacji umowy wyjścia z Unii Europejskiej, w tym w szczególności zastąpienia kontrowersyjnego mechanizmu awaryjnego dla Irlandii Płn. (ang. backstop).
W razie braku większości dla umowy proponowanej przez May lub alternatywnego rozwiązania na mocy procedury wyjścia opisanej w art. 50 traktatu o UE Wielka Brytania automatycznie opuści Wspólnotę bez umowy o północy z 29 na 30 marca. Prawdopodobnie doprowadziłoby to do poważnych utrudnień w handlu międzynarodowym, problemów z zaopatrzeniem w żywność i leki w Wielkiej Brytanii, a także zaburzyłoby europejski łańcuch dostaw, np. w branży motoryzacyjnej.