Adwokat z plastrem na zranionej dłoni, strażnik z drżeniem ręki i podsądny z... pończochą na głowie i szmatą na ustach - wszyscy wrócili do sali sądowej kilka minut po zamieszaniu. Żeby zapobiec kolejnemu atakowi, podsądnego skrępowano dodatkowo pasami.
Wendell Hollingsworth stanął przed sądem za kradzież datków z puszek w parafii kościoła Chrystusa Króla w Columbus. Nie wiadomo, dlaczego mężczyzna zaatakował swojego obrońcę. Być może nie spodobał się mu adwokat wyznaczony przez sąd.