Młodzież z Federacji Rosyjskiej w wieku 18–25 lat powinna móc podróżować do RFN bez wiz – brzmi apel, który poparł m.in. pełnomocnik rządu federalnego ds. Rosji Dirk Wiese. Władze w Berlinie i Moskwie mają teraz przygotować ścieżkę prawną, która umożliwi wprowadzenie rozwiązania.
Jednak Niemcy należą do strefy Schengen, więc nowy mechanizm automatycznie nadawałby prawo pobytu na terenie całej unii paszportowej. Dlatego na ułatwienia wobec młodzieży z Rosji potrzebna jest zgoda wszystkich jej państw. Rozwiązanie mogłoby przypominać przepisy regulujące ruch bezwizowy dla obywateli Gruzji, Mołdawii, Ukrainy czy państw bałkańskich.
– Rozmowy o ruchu bezwizowym między UE a Rosją trwały już wcześniej. Propozycja była poważnie brana pod uwagę przez obie strony, ale dialog zakończył się wraz z aneksją Krymu – mówi DGP Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz z Fundacji Batorego, niegdyś wiceszefowa MSZ i ambasador w Moskwie. Pomysłodawcy tłumaczą, że ułatwienie młodym Rosjanom wjazdu do Niemiec, a de facto do UE, pozwoli im na liczniejszy udział w wymianach i programach edukacyjnych. Uczniowie i studenci mają zobaczyć Unię na własne oczy, a nie tylko przez filtr propagandy rosyjskiej telewizji.
– Wizy to dość archaiczny sposób dbania o bezpieczeństwo. Dla przestępców to żadna przeszkoda, a dla inicjatyw rozwijających kontakty społeczne – wprost przeciwnie. Co do zasady, ułatwianie kontaktów należy uznać za krok w dobrą stronę – uważa Ernest Wyciszkiewicz, dyrektor Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia (CPRDiP). Nasz rozmówca chciałby jednak poszerzenia pomysłu o podobne ułatwienia dla młodych Białorusinów oraz zasadę wzajemności, czyli zniesienie wiz do Rosji dla młodych Europejczyków.
Pomysł Berlina nie podoba się politologowi Przemysławowi Żurawskiemu vel Grajewskiemu, doradcy szefa polskiej dyplomacji. – Rosjanie od wieków chętnie jeżdżą na Zachód, ale nigdy nic z tego nie wyniknęło, nie przestawali być zwolennikami rosyjskiego imperializmu. I tym razem to nie zadziała – mówi w rozmowie z nami. – Wojskowo taki pomysł rodzi istotne zagrożenie dla państw bałtyckich. 18–25 lat to doskonały wiek wojskowy. Wyobraźmy sobie sytuację, w której do państw bałtyckich zaczęliby bez wiz wjeżdżać Rosjanie w tym wieku – dodaje.
Ryzyka polityczne widzi też dyrektor Wyciszkiewicz. – Aby nie legitymizować rosyjskiej polityki, z tego przywileju nie powinny korzystać osoby z paszportami wystawianymi mieszkańcom anektowanego Krymu oraz okupowanej części ukraińskiego Donbasu – zastrzega dyrektor CPRDiP. Żurawski vel Grajewski idzie o krok dalej. – Politycznie byłoby to potwierdzenie rosyjskiej tezy, która legła u podstaw decyzji o wysłaniu wojska na Ukrainę w 2014 r., że agresja zostanie szybko wybaczona, a Zachód i tak zrobi wszystko, by Rosję ponownie do siebie przyciągnąć – mówi.
Pełczyńska-Nałęcz, której sam pomysł się podoba, zwraca uwagę, że błędem propozycji jest jej wysunięcie przez Niemcy. – To młyn na wodę rosyjskiej propagandy, która dąży do rozbicia Unii. Pomysł powinien zostać zgłoszony jako element polityki unijnej – przekonuje. Ronald Pofalla, jeden z pomysłodawców, były szef urzędu kanclerskiego i obecny prezes kolei Deutsche Bahn, zapowiedział, że w najbliższych miesiącach uda się do Warszawy, aby w tej kwestii zabiegać o nasze poparcie.
Propozycja zniesienia wiz dla młodych Rosjan wpisuje się w ogólny klimat w RFN. Premierzy wschodnich krajów związkowych chcą zniesienia sankcji nałożonych na Rosję po agresji na Ukrainę, a niedawno minister gospodarki Peter Altmaier podpisał ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Maksimem Orieszkinem dokument, w którym jest mowa o rozwoju "dwustronnej współpracy gospodarczej" oraz "wymianie informacji". Jak pisaliśmy, eksperci związani z MSZ Niemiec planują na drugą połowę 2020 r., czyli okres przewodnictwa Berlina w Radzie UE, inicjatywę przewidującą rewizję polityki wobec Rosji.