JEC zarzuciła szefowi socjalistycznego rządu, że w wywiadzie da telewizji La Sexta wielokrotnie użył sformułowań “służących celom jego partii w związku z wyborami” parlamentarnymi, które odbędą się 10 listopada. Sanchez jest liderem PSOE.
“Ustawa o prawie wyborczym zabrania instytucjom politycznym finansowanym z budżetu państwa w sposób bezpośredni lub pośredni wykorzystywać urzędy władzy publicznej w okresie kampanii wyborczej” - napisała JEC w komunikacie.
Wśród kilku wypowiedzi Sancheza zakwestionowanych przez sędziów z komisji znalazło się m.in. wezwanie przez premiera widzów telewizji La Sexta do licznego udziału w wyborach “w celu zapewnienia socjalistom większościowego rządu” oraz do “przerwania trwającego od kilku miesięcy impasu”.
JEC uruchomiła też proces przeciwko rzeczniczce prasowej gabinetu Sancheza, Isabel Celai, która również podczas wystąpień publicznych wzywała do głosowania na PSOE.
Skargi do JEC na premiera Sancheza oraz jego rzeczniczkę skierowało największe ugrupowanie opozycyjne hiszpańskiego parlamentu, Partia Ludowa (PP).
24 października JEC przestrzegła Sancheza przed wykorzystywaniem przez kierowaną przez niego PSOE materiałów filmowych i zdjęć z ekshumacji generała Francisco Franco w kampanii wyborczej. Ostrzeżenie ze strony sędziów komisji pojawiło się w kilka godzin po wydobyciu zwłok Franco z mauzoleum wojny domowej w Dolinie Poległych i umieszczeniu ich na podmadryckim cmentarzu w Mingorrubio.
Wprawdzie większość hiszpańskich ugrupowań reprezentowanych w Kongresie Deputowanych nie sprzeciwiała się ekshumacji Franco, ale wśród ich liderów przeważała opinia, że mniejszościowy rząd Sancheza traktuje wydobycie prochów generała po 44 latach od jego śmierci jako element kampanii wyborczej.