Jak podaje RMF FM wniosek do Trybunału Sprawiedliwości UE wydaje się przesądzony. Trwa jednak dyskusja na temat tego, kiedy Komisja Europejska powinna wystąpić o taki środek tymczasowy.
Rozważany jest wtorek. Jest jednak grupa komisarzy, którzy namawiają, żeby wniosek odroczyć o kilka tygodni i kolejny raz spróbować podjąć dialog z polskim rządem. Polskie władze, jak podaje RMF FM, nie spieszy się do spotkania z wiceszefową Komisji Europejskiej Vierą Jourovą. Odwiedzi ona Polskę przy okazji rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz.
Rozmowy miałyby dotyczyć również kontrowersji w sprawie najnowszej ustawy autorstwa PiS - dyscyplinującej sędziów. Prezydent, marszałek Sejmu i premier zlekceważyli list unijnych władz o powstrzymanie prac nad ustawą.
Jeśli decyzja taka faktycznie zapadnie, komisarze mają rozmawiać o tej kwestii dzień przed debatą Parlamentu Europejskiego na temat Polski i Węgier, dotyczącą działań w kontekście procedur z artykułu 7 unijnego traktatu wobec tych dwóch krajów.
Sprawa nie jest jeszcze przesądzona, ale pojawiła się propozycja, aby na wtorkowym spotkaniu komisarzy omówić temat praworządności w UE - powiedziało PAP źródło unijne. Dodało, że dyskusja nie dotyczyłaby tylko Polski, ale również Węgier.
W czwartek Parlament Europejski ma przyjąć rezolucję wzywającą Komisję Europejską do zawnioskowania o specjalne środki, tak by Trybunał Sprawiedliwości UE w praktyce zawiesił działanie nowej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. W sobotę z postulatami zapewnienia niezawisłości polskiego sądownictwa ulicami Warszawy przeszedł marsz środowisk sędziowskich.
W grudniu Komisja Europejska zwróciła się w liście do prezydenta, premiera, marszałków Sejmu i Senatu o wstrzymanie prac nad projektem ustawy dotyczącym sądów do czasu przeprowadzenia konsultacji.
Z nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł w Komisji wynika, że choć w liście widnieje podpis tylko wiceprzewodniczącej KE Viery Jourovej, to było ono konsultowane z komisarzem ds. sprawiedliwości Didierem Reyndersem i przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen. "Jej gabinet dał zielone światło w sprawie pisma" - powiedział PAP, zastrzegając anonimowość, jeden z urzędników Komisji.
Nowe polskie prawo dotyczące sądów zostało uchwalone i trafiło do Senatu. Chodzi o nowelizację m.in. Prawa o ustroju sądów powszechnych i ustawy o Sądzie Najwyższym, które wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za "działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów".
Nowela wprowadza też zmiany w procedurze wyboru I prezesa SN. Kandydata na to stanowisko będzie mógł zgłosić każdy sędzia SN. W przypadku problemów z wyborem kandydatów ze względu na brak kworum w ostatecznym stopniu planowanej procedury do ważności wyboru wymagana będzie obecność 32 sędziów SN.
Jourova zapowiadała wcześniej, że chce odwiedzić Polskę i spotkać się z władzami w Warszawie po Nowym Roku, ale na razie nie ma żadnego terminu, jeśli chodzi o takie rozmowy.