1 marca 2020, jak pisze "Guardian", Joseph Flavill został uderzony przez samochód. Od tego czasu był w śpiączce. Teraz jednak lekarzom udało się go wybudzić. "Nie wie nic o epidemii. Nie wiemy, jak mu o tym powiedzieć" - mówi gazecie jego ciotka, Sally Flavill SMith. Jak tłumaczy, rodzina próbowała mu wytłumaczyć, że przez koronawirusa nie mogą go odwiedzać bez specjalnych kombinezonów ochronnych. Nie wytłumaczono mu jeszcze jednak pełnej skali pandemii i jak bardzo zmienił się świat.
Był dwukrotnie zakażony koronawirusem w szpitalu
Do tego chłopak przeszedł już dwa razy koronawirusa - zakażono go bowiem, gdy leżał w śpiączce. Udało się lekarzom jednak wyciągnąć go z tej choroby. Medycy wierzą też, że Joseph w pełni odzyska sprawność. Wracają mu bowiem funkcje motoryczne, a jego mózg coraz lepiej pracuje.