Jak mówił 20 sierpnia przedstawiciel rosyjskiego ministerstwa obrony Andriej Kartapołow, wspólne ćwiczenia powinny pokazać krajom NATO, że nie warto niepokoić "rosyjskiego niedźwiedzia". Kartapołow powołał się przy tym na działania Sojuszu Północnoatlantyckiego, który - według rosyjskiego wojskowego - wysyła sygnały wobec Rosji, koncentrując swoje siły w rejonie obwodu kaliningradzkiego.

Reklama

Manewry strategiczne Zapad-2021 odbędą się w dniach 10-16 września na poligonach Białorusi i Rosji.

200 tysięcy żołnierzy, 80 samolotów i śmigłowców, 290 czołgów, 15 okrętów

22 lipca do Brześcia przy granicy polsko-białoruskiej dotarł pierwszy pociąg z wojskowymi z Rosji. Ministerstwo obrony w Moskwie zapowiadało, że ogółem udział w tegorocznych manewrach weźmie około 200 tys. żołnierzy oraz 80 samolotów i śmigłowców. Zaangażowanych zostanie 760 jednostek sprzętu, w tym 290 czołgów i 15 okrętów.

W białoruskiej części ćwiczeń ma wziąć udział 12,8 tys. wojskowych, w tym 2,5 tys. Rosjan. Będzie w nich uczestniczyć także 50 żołnierzy z Kazachstanu. Na Białorusi ćwiczenia odbywać się będą na poligonach w obwodzie brzeskim w zachodniej części kraju, w tym w pobliżu granicy z Polską. Są to poligony: Obóz-Lesnowski, Domanowski, Brzeski i lotniczy Różański.

W Rosji terenem ćwiczeń będzie Zachodni Okręg Wojskowy. Obejmuje on graniczący z Polską obwód kaliningradzki, regiony graniczące z Białorusią, centrum europejskiej części kraju wraz z Moskwą i północny zachód wraz z Petersburgiem.

Scenariusz ćwiczeń

Założenia scenariusza tegorocznych ćwiczeń Zapad przedstawiło na początku sierpnia ministerstwo obrony Białorusi. Mowa jest w nich o zaostrzeniu konfliktów w regionie i agresji przeciwko państwu związkowemu. Kryzys taki mógłby się wiązać ze "ze wzrostem aktywności nielegalnych formacji zbrojnych, organizacji separatystycznych i międzynarodowych struktur terrorystycznych, które mają wsparcie zagraniczne" - napisano w scenariuszu.

W czerwcu br. minister obrony Rosji Siergiej Szojgu powiedział, że wrześniowe manewry zostaną poprzedzone całą serią ćwiczeń przygotowawczych. Wśród tych przygotowań wymieniano pod koniec lipca ćwiczenia sił leningradzkiej bazy marynarki wojennej. Ich elementem miało być rozmieszczenie na wyspie Kotlin, gdzie znajduje się miasto Kronsztad, najnowszych kompleksów rakietowych Bastion i Bał.

Reklama

Z zapowiedzi mediów rosyjskich wynika, że Rosja na ćwiczeniach Zapad-2021 chce przetestować różne rodzaje uzbrojenia i możliwości swoich sił zbrojnych. Po raz pierwszy wypróbowane zostanie w pełnym składzie zgrupowanie lotnicze Floty Bałtyckiej utworzone w obwodzie kaliningradzkim. W skład tej grupy wejdą myśliwce, bombowce, śmigłowce i samoloty bezzałogowe należące do 34. mieszanej dywizji lotniczej Floty Bałtyckiej.

Rosja przetestuje też podczas wrześniowych ćwiczeń swoje wozy wsparcia ogniowego czołgów Terminator, sprawdzając ich możliwości w warunkach ofensywnych i obronnych na dużą skalę. Pojazdy zostaną wypróbowane również w warunkach miejskich i w warunkach blokady grup dywersyjnych.

Ponadto Rosja chce przetestować we wrześniu systemy walki radioelektronicznej. Celem jest przećwiczenie wykrywania i zagłuszania systemów łączności umownego przeciwnika i obrona przed atakami przeprowadzanymi przez drony.

Wiceminister obrony Rosji Tatiana Szewcowa zapowiedziała w poniedziałek, że elementem ćwiczeń będzie zapewnienie niezakłóconych operacji finansowych w warunkach odłączenia od elektronicznych systemów płatniczych. "Poważnie zajmujemy się strukturą polowych instytucji bankowych" - mówiła wiceminister. Podkreśliła, że armia nie korzysta z "zagranicznych platform" płatniczych.

Przedstawiciele Moskwy i Mińska zapewniają, że ćwiczenia Zapad mają charakter obronny i nie są zagrożeniem dla państw sąsiednich. Przedstawiciel ministerstwa obrony Rosji Jewgienij Iljin mówił 20 sierpnia, że celem manewrów jest poprawa koordynacji organów dowództwa sił zbrojnych Rosji, Białorusi, sojuszników i państw zaprzyjaźnionych.