"Łączy nas zaangażowanie w dalszą pomoc dla Afgańczyków w potrzebie" - zapewnił we wpisie na Twitterze Bix Aliu.

Po tym, jak Stany Zjednoczone wycofały większość swoich wojsk z Afganistanu, dużą część terytorium tego kraju zajęli talibowie. 15 sierpnia wkroczyli do stolicy kraju Kabulu i przejęli kontrolę nad pałacem prezydenckim. Państwa UE i NATO ewakuują swych obywateli oraz swoich współpracowników z Afganistanu.

Reklama

Polski kontyngent w Afganistanie

Reklama

Do Afganistanu zgodnie z decyzją prezydenta Andrzeja Dudy udał się Polski Kontyngent Wojskowy, liczący do 100 osób, aby wspierać ewakuację afgańskich współpracowników Polski i innych krajów NATO z tego kraju.

Ewakuacja prowadzona przez polskie służby odbywała się wojskowymi samolotami z Kabulu do Uzbekistanu, skąd następnie cywilnymi samolotami PLL LOT ewakuowani dostawali się do Polski. Pierwszy samolot z osobami ewakuowanymi wylądował w Warszawie w środę 18 sierpnia późnym wieczorem. Ostatecznie na pokładzie kilkunastu samolotów ewakuowano wszystkich sześciu obywateli Polski, którzy zwrócili się do MSZ oraz kilkuset afgańskich współpracowników polskich służb. Polska ewakuowała także współpracowników państw sojuszniczych oraz instytucji międzynarodowych, w tym pracowników Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

31 sierpnia - data graniczna

Reklama

Początkowo prezydent USA Joe Biden deklarował, że ewakuacja może potrwać dłużej niż do 31 sierpnia, kiedy to minie termin opuszczenia Afganistanu przez amerykańskie i sojusznicze wojska. Talibowie określili jednak 31 sierpnia jako datę graniczną i nie zgodzili się na przedłużenie ewakuacji.

Państwa NATO, w tym głównie Wielka Brytania oraz m.in. szef unijnej dyplomacji Josep Borrell apelowały do amerykańskich władz o przedłużenie ewakuacji. Ostatecznie podczas wtorkowej wideokonferencji państw G7 przywódcy potwierdzili, że priorytetem jest teraz ewakuacja ich obywateli oraz afgańskich współpracowników, ale nie zdołali przekonać prezydenta USA do wydłużenia operacji poza 31 sierpnia.

Prezydent USA Joe Biden poinformował we wtorek, że w ciągu ostatnich 10 dni z lotniska w Kabulu ewakuowano ponad 70,7 tys. osób. Zapowiedział, że USA są na dobrej drodze, aby dokończyć akcję przed końcem miesiąca. Biden jest jednak krytykowany przez Republikanów oraz część Demokratów, którzy domagają się pozostania amerykańskich wojsk do momentu ewakuacji wszystkich afgańskich współpracowników.