- Myślę, że dzięki Bogu nie osiągnęliśmy jeszcze najniższego punktu, a przynajmniej w niektórych aspektach nastąpił postęp i nie wszystko jest stracone - cytuje Riabkowa agencja informacyjna Interfax. Wiceminister dodał, że Moskwa potrzebuje "stabilnych i przewidywalnych relacji z Waszyngtonem".
- Sytuację można ustabilizować i poprawić za pomocą takich porozumień. Bez nich sytuacja pozostanie niezwykle trudna i napięta - powiedział Riabkow. - Nie chcemy konfliktu, chcemy dojść do porozumienia na rozsądnych zasadach - zaznaczył wiceminister. - Każdy ruch dyplomatyczny, każda propozycja jest testem na możliwości negocjacyjne".
"Gwarancje bezpieczeństwa"
W piątek MSZ Rosji opublikowało propozycje, dotyczące tzw. gwarancji bezpieczeństwa, których Moskwa domaga się od Zachodu. Jest to projekt "traktatu pomiędzy Federacją Rosyjską i Stanami Zjednoczonymi o gwarancjach bezpieczeństwa" oraz projekt umowy Rosja-NATO.
Projekt zawiera 8 punktów. Artykuł 4., jak się ocenia - kluczowy dla Moskwy - głosi: "Stany Zjednoczone Ameryki zobowiązują się do wykluczenia dalszego rozszerzania Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego na kierunku wschodnim i do odmowy przyjęcia do Sojuszu państw należących wcześniej do Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich".
Także w piątek Biały Dom oświadczył, że Stany Zjednoczone nie pójdą na kompromis ws. zasad, na których zbudowane jest bezpieczeństwo europejskie i nie będzie rozmawiać o europejskim bezpieczeństwie bez europejskich sojuszników.
- Widzieliśmy listę propozycji i dyskutujemy o nich z naszymi europejskimi sojusznikami i partnerami. Wczorajsze oświadczenie Rady Północnoatlantyckiej podkreśliło, że jakikolwiek dialog z Rosją musiałby przebiegać na bazie wzajemności i dotyczyć obaw NATO na temat niebezpiecznego i zastraszającego zachowania Rosji - mówiła rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki.