Do tragedii doszło przed apartamentowcem w rezydencjalnej miejscowości Wilton Manors, położonej w pobliżu Fort Lauderdale, w południowej części Florydy. - To byłoby straszne o każdej porze roku, nie mówiąc już zaraz po świętach - powiedział Steven Gollan, strażak z Fort Lauderdale.

Reklama

Według świadków samochód wjechał na chodnik po wyminięciu autobusu i staranował znajdującą się na chodniku grupę dzieci, po czym nie zatrzymując się szybko odjechał.

Biuro szeryfa hrabstwa Broward rozpoczęło dochodzenie mające na celu wyjaśnienie okoliczności zdarzenia i "namierzenie" kierowcy, któremu grozi długoletnie więzienie.

Poinformowano, że ranne dzieci, które przewieziono do szpitala, są w ciężkim stanie.