Niezależny portal ocenia, że w wystąpieniu szefowej wyższej izby parlamentu Rosji Walentiny Matwijenko są ślady montażu. Wskazuje na to - zdaniem Meduzy - nagła zmiana intonacji i kadrów. Podobnej "sklejki" Meduza dopatrzyła się w innej części nagrania, gdzie mówi Putin.

Reklama

Dziennikarze zwracają też uwagę na brak wystąpienia prokuratora generalnego Igora Krasnowa. Meduza przypuszcza, że Krasnow mógł wystąpić po premierze Michaile Miszustinie, ale go nie pokazano, natomiast w nagraniu pozostał moment, na którym Krasnow opuszcza trybunę. Dziennikarze stawiają pytanie, czy Krasnow mógł być jedynym spośród członków Rady Bezpieczeństwa, który wystąpił przeciwko uznaniu niepodległości "republik ludowych".

Zegarek ministra Szojgu

Kolejnym argumentem na rzecz tezy o wcześniejszym sporządzeniu nagrania jest czas widoczny na zegarkach uczestników narady. Na zegarku ministra obrony Siergiej Szojgu widać w ciągu nagrania porę pomiędzy 12.50 a 13.40. Natomiast zegarek mera Moskwy Siergieja Sobianina pokazuje godzinę 12.10.

Tak więc, narada mogła odbyć się pięć godzin wcześniej niż pokazano ją w eterze jako transmisję. Rada Bezpieczeństwa mogła omawiać apele liderów separatystów o uznanie niepodległości zanim jeszcze te apele ukazały się w telewizji - wnioskuje Meduza.