Wiodące niemieckie instytuty ekonomiczne prognozują, że gospodarka spadnie o 2,7 procent, a 750 tysięcy ludzi straci pracę. W tej sytucji nasilają się apele, żeby kanclerz Merkel podjęła zdecydowane kroki w celu opanowania nadchodzącego kryzysu.
Krytycy rządu uważają, że przespał on najlepszy moment, by wprowadzić pakiet antykryzysowy. I głośno mówią, że pani kanclerz może przez to przegrać przyszłoroczne wybory do Bundestagu.
>>> Merkel nie wie, jak walczyć z kryzysem
Również w samej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU), której Merkel przewodniczy, wzmaga się krytyka pod adresem pani kanclerz, której zarzuca się błędy w zarządzaniu w dobie kryzysu.
5 stycznia w Berlinie spotka się kierownictwo wielkiej koalicji, żeby przedyskutować pakiet ratunkowy dla gospodarki. Szacuje się, że rząd wyda od 25 do 40 miliardów euro