- Pracujemy z polskim rządem, by zebrać więcej informacji na temat tego, co dokładnie się stało, jakie podjąć odpowiednie następne kroki - powiedział Patel podczas konferencji prasowej. Taką samą odpowiedź przekazała rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego Adrienne Watson.

Reklama

Jak zaznaczył, USA są w bezpośrednim kontakcie z polskimi władzami. Podkreślił jednak, że USA nie mają pełnych informacji na temat wydarzeń w Przewodowie. Odmówił też spekulacji na temat potencjalnej odpowiedzi.

Pytany, czy słowa prezydenta Bidena o bronieniu każdego centymetra terytorium NATO nadal są aktualne, Patel powiedział: - Oczywiście stoimy przy naszych sojusznikach NATO i partnerach, to jest jedno z naszych najważniejszych sojuszy, ale nie chcę wchodzić w hipotetyczne sytuacje.

Pytany o komentarz do rosyjskiego ostrzału rakietowego Ukrainy, Patel potępił rosyjskie ataki, zaznaczając że doszło do nich w czasie, kiedy ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski mówił o potrzebie sprawiedliwego pokoju podczas szczytu G20. Zapowiedział, że USA w reakcji będą nadal wspierać Ukrainę.

Odnosząc się do rosyjskich oskarżeń o to, że wybuchy w Polsce były "prowokacją", Patel odrzucił te sugestie, twierdząc, że "Stany Zjednoczone z pewnością nie starają się eskalować sytuacji".

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński