Wstępne prace terenowe związane są z usuwaniem drzew, aby w marcu można było poprowadzić drogę dojazdową, wznieść pierwsze elementy bariery i zainstalować system monitoringu – przekazano w komunikacie. Część odcinka ogrodzenia powstaje na terenie wojskowym, co umożliwi testy i szkolenie służb. Cały pilotażowy odcinek być gotowy przed końcem czerwca.

Reklama

W ramach pierwszej transzy finansowania budowy ogrodzenia zaplanowano zabezpieczenie najważniejszych z punktu widzenia nielegalnej imigracji odcinków granicy, tj. południowo-wschodniej Finlandii, skupiającej przede wszystkich ruch z Petersburga i Moskwy - ok. 55 km; Karelii Północnej - ok. 7 km i dalej na północ oraz Laponii - łącznie ok. 10 km.

1300 kilometrów granicy

Cała fińsko-rosyjska granica lądowa liczy ponad 1300 km. Docelowo władze Finlandii zamierzają wznieść płot na odcinku ok. 200 km, a jego budowa ma zakończyć się w ciągu trzech-czterech lat.

Do niedawna budowa płotu na granicy z Rosją wzbudzała w Finlandii wiele kontrowersji. Gdy jesienią 2021 roku Polska zmagała się z instrumentalnym wykorzystywaniem migrantów i operacją hybrydową ze strony władz Białorusi, wielu fińskich polityków i ekspertów podchodziło sceptycznie do skuteczności podobnego zabezpieczenia granicy z Rosją. Wskazywano m.in. na nieopłacalność projektu budowy ogrodzenia, trudne warunki gruntowo-wodne oraz klimatyczne.

Obecnemu centrolewicowemu rządowi Sanny Marin zarzucano wtedy „naiwność” jak i „powolny proces decyzyjny”. Zbrojna agresja Rosji na Ukrainę szybko doprowadziła do zmiany woli politycznej w Helsinkach i przyspieszyła proces decyzyjny w sprawie zabezpieczenia granicy.

Z Helsinek Przemysław Molik