Dyplomatyczne tournee Zełenskiego po krajach zachodniej Europy, zrealizowane od soboty do poniedziałku, służyło głównie zbudowaniu "koalicji samolotowej" na wzór wcześniejszej "koalicji czołgowej". Prezydent Ukrainy zamierza podnieść ten temat również podczas szczytu G7 w japońskiej Hiroszimie w dniach 19-21 maja, a także na lipcowym szczycie NATO w Wilnie - ujawnił w rozmowie z Politico doradca ukraińskiego ministra obrony Jurij Sak.

Reklama

Międzynarodowa koalicja

Przedstawiciel rządu w Kijowie dodał, że władze w Rzymie, Berlinie, Paryżu i Londynie nie zaoferują Ukrainie swoich maszyn F-16, lecz "ich głos ma znaczenie w kontekście utworzenia międzynarodowej koalicji", w tym zachęcania do udziału w tym przedsięwzięciu m.in. USA i Turcji.

Ukraina chciałaby utworzyć trzy lub cztery eskadry samolotów F-16, aby skuteczniej bronić się przed rosyjskimi atakami. Potrzeba uzyskania nowoczesnych myśliwców i włączenia ich do ukraińskiego systemu obrony powietrznej stała się koniecznością w marcu, gdy najeźdźcy zaczęli stosować na szeroką skalę kierowane bomby lotnicze. Pozwala to wrogowi razić bardziej oddalone cele na Ukrainie, a Kijów nie posiada obecnie środków, przy pomocy których mógłby się temu zagrożeniu przeciwstawić - wyjaśniło Politico.

"To tylko kwestia czasu"

11 maja sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ołeksij Daniłow zapowiedział, że zachodni sojusznicy "już niebawem" przekażą Kijowowi samoloty F-16. Uwierzcie, że dostaniemy te maszyny. F-16 znajdą się na ukraińskim niebie, będą bronić naszego kraju. To tylko kwestia czasu - zapewnił szef RBNiO.

Reklama

Rząd w Kijowie apeluje do zachodnich partnerów o przekazanie samolotów bojowych od lutego 2022 roku, czyli początku wojny z Rosją. W marcu władze Polski i Słowacji poinformowały, że dostarczą Ukrainie łącznie 17 myśliwców MiG-29. Część maszyn ofiarowanych przez stronę słowacką prawdopodobnie posłuży jako źródło części zamiennych.

Stany Zjednoczone regularnie dementują doniesienia o możliwym udostępnieniu Ukrainie samolotów F-16. Dostawa jeszcze nowocześniejszych maszyn piątej generacji, takich jak F-35, jest - w opinii większości ekspertów - nieprawdopodobna.